Sierpień w hrabstwie Osage
Bardzo dobry. Kolejna świetnie wyważona tragikomedia, do której będę wracać.
Kobiecy do szpiku kości.
Samotny mężczyzna
Bardzo estetyczny i smutny. Zastanawiam się czy bardziej podbił moje serce czy ucho. Umysł niewątpliwie wprowadził w stan katartyczny.
Jedz, módl się, kochaj
Bardzo kolorowy, ale mało finezyjny. Dużo zbliżeń na usta, w które wślizguje się makaron albo inne jedzenie. Raczej bez olśnień i utożsamień.
GranatowyPrawieCzarny
* cyt. za: http://www.filmweb.pl/Granatowy.Prawie.Czarny
Wszystkie odloty Cheyenne'a
Bardzo dziwnie przetłumaczony tytuł (org. This Must Be the Place), ale od razu polubiłam rachityczną dykcję głównego bohatera. Chociaż wolę Sorrentino w wydaniu Wielkiego piękna.
Czekolada
Bardzo apetyczny z komentarzem podanym z offu (zawsze na plus). Kobiecy w dość miałki, jakkolwiek estetyczny sposób.
Powrót do Garden State
Bardzo przewidywalny. Ale on tak ładnie ją całował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz